Kochani dzielimy sie pięknym świadectwem z Wami
Chcieliśmy z Wami podzielić się naszym świadectwem, naszej historii poznania się, rozwoju
naszej relacji aż po wstąpienie w Związek Małżeński. Na pewno większość z Was niespokojnie oczekuje
na swoją drugą połówkę, a niektórzy mogą pewnie odczuć już zniechęcenie próbując wielokrotnie
stworzyć związek oparty na wspólnych chrześcijańskich wartościach. Prosimy – nie poddawajcie się, my
szczerze wierzymy, że nie ma rzeczy niemożliwych dla Boga. Nasza relacja może być tego przykładem.
Obydwoje byliśmy już lekko po trzydziestce, a od kilkunastu lat poszukiwaliśmy osoby, z którą
moglibyśmy dzielić całe życie. Nie ukrywamy, nie było to łatwe. Była to droga naznaczona bólem,
cierpieniem, zranieniami, frustracją, zniechęceniem i różnymi trudnymi innymi emocjami, z którymi na
pewno większość z Was również się zmaga. Na pewno wszystkie te trudności i porażki były dla nas lekcją
na przyszłość i pozwoliły wyciągnąć wnioski oraz uświadomić sobie, że nie były to osoby z którymi
moglibyśmy zbudować rodzinę. Z naszego doświadczenia wiemy, że w trakcie poszukiwań ważne jest,
aby nie narzucać sobie presji związanej z wiekiem lub wpływem środowiska zewnętrznego. Wszystkie te
pobudki są ,,złym doradcą”. Nadmierny pośpiech i tzw. ,,klapki na oczach” mogą odbić się tragicznie w
dalszym życiu.
Obydwoje z różnych źródeł dowiedzieliśmy się o wspólnocie Niespokojnych Nadzieją. Jeszcze
nie znając się każdy z nas z osobna postanowił wybrać się na to spotkanie. Karol miał w planach pojechać
tam tylko na chwilę, chcąc uczestniczyć tylko w samym spotkaniu na sali Św. Józefa. Tego dnia był
umówiony wieczorem na wyprawę w Tatry do jaskini z kolegą. Natomiast Marysi zależało na
uczestnictwie w samym Zawierzeniu w Kaplicy Cudownego Obrazu. Natomiast dowiedziała się, że przed
Zawierzeniem ma miejsce spotkanie wspólnoty Niespokojnych Nadzieją, w którym jeszcze nigdy nie
uczestniczyła – podobnie jak Karol. Tak się złożyło, że w czasie gdy Marysia przypomniała sobie o
Zawierzeniu w Częstochowie przebywała w izolacji z powodu Covid w Rzeszowie. Mając dużo czasu
wolnego postanowiła na kilka dni przed spotkaniem w Częstochowie poszukać możliwego transportu na
Jasną Górę. Tak poszukując znalazła na facebooku lokalną grupę Niespokojnych Nadzieją z Krakowa –
obydwoje mieszkaliśmy
i pracowaliśmy w tym rejonie. Marysia postanowiła na tej grupie napisać ogłoszenie z zapytaniem czy
ktoś z Krakowa wybiera się na Zawierzenie w Częstochowie w pierwszą sobotę lutego 2022 r. Okazało
się, że Karol również był członkiem tej grupy i zaproponował że może zabrać Marysię do Częstochowy.
Tak doszło do naszego spotkania 5 lutego 2022 roku.
Wspólnie wybraliśmy się w drogę. W trakcie przejazdu bardzo dobrze nam się rozmawiało. W
Częstochowie wspólnie spędziliśmy czas ze wspólnotą Niespokojnych. Po spotkaniu nasze drogi się
rozeszły. Karol pojechał w Tatry z kolegą, a Marysia pozostała na Zawierzeniu na Jasnej Górze. Kontakt
odnowiliśmy dopiero po kilku tygodniach. Marysia nieśmiało zaproponowała wypad w góry, zaś Karol
zaplanował i wyznaczył trasę. Podczas kolejnych spotkań i rozmów Karol przyznał się, że chciał napisać,
ale stwierdził że nie ma u Marysi szans, że ,, za wysokie progi” :). Od momentu wspólnej wycieczki w
góry nasza relacja rozwijała się stopniowo. Dużo czasu spędzaliśmy w górach, na wycieczkach
rowerowych, wspólnym pływaniu, czy pielgrzymce rowerowej na Jasną Górę. Podczas tych aktywności
dużo ze sobą rozmawialiśmy. Sukcesywnie poświęcaliśmy sobie coraz więcej czasu, co nie raz
wymagało dużego wysiłku. Połączyły nas również, a przede wszystkim wspólne wartości religijne i chęć
wspólnego wzrastania w nich. Cały ten wspólny czas i różne trudności w życiu które nas spotykały
doprowadziły do rozpoczęcia nowego etapu – Narzeczeństwa w pierwszą sobotę listopada na Jasnej
Górze doszło do oświadczyn. Był to dla nas jeszcze bardziej intensywny czas, nasze rozmowy były już
bardziej skonkretyzowane i śmiałe.
Cała ta historia doprowadziła nas 27 maja 2023 roku przed ołtarz, gdzie ślubowaliśmy przed
Bogiem oraz przed sobą nawzajem naszą Miłość. W czasie gdy do Was piszemy ten list, cieszymy się
radosną nowiną, że prawdopodobnie nasza rodzina się powiększy. Całe to świadectwo piszemy w
podzięce Maryi – Pani Jasnogórskiej, która nas połączyła ze sobą w ramach tego jednego spotkania
Niespokojnych, w którym obydwoje uczestniczyliśmy w pierwszą sobotę lutego 2022 roku.
Kochani, chcieliśmy Wam jeszcze raz powiedzieć – Nie poddawajcie się !!!, poszukujcie
i rozeznawajcie, a przede wszystkim zaufajcie Panu już dziś a On będzie czynił wielkie cuda w
niespodziewanym dla Was momencie.
Z Panem Bogiem
Marysia i Karol